Moi Drodzy!
Przeżywamy pamiątkę śmierci krzyżowej naszego Zbawiciela.
Chrystus wjechał do Jerozolimy, aby tam umrzeć i zmartwychwstać.
Jest to rocznica okazania największej miłości Boga wobec ludzi i nienawiści człowieka wobec Boga. Jest to pamiątka boju stoczonego między niebem a piekłem; boju, który zakończył się pozorną klęską, a w rzeczywistości był największym zwycięstwem ; zwycięstwem Boga nad złem.
I jawi się przed naszymi oczami znak tego zwycięstwa – krzyż.
Krzyż, który wszystko w sobie streszcza.
Na próżno trudziłby się pisarz, chcący napisać książkę, która miałaby tylko jedną kartkę i na niej jedno słowo, w którym wyraziłby wszystko. To co było niemożliwe dla pisarza, okazało się możliwe dla Chrystusa. Jest takie słowo. Znamy je. Jest to krzyż. W tym słowie zawiera się wszystko: Miłość Boga do ludzi i nasza odpowiedź; dzieje stworzenia i odkupienia; życie doczesne i wieczne.
Krzyż – to księga Bożej miłości;
to drzewo, które wydało najwspanialszy owoc – zbawienie;
to tron, z którego panuje Władca świata;
to ambona, z której nieustannie On przemawia;
to klucz otwierający nam niebo;
to ołtarz przygotowany przez ludzi dla największej Ofiary i Ofiarnika;
to znak największego triumfu.
W krzyżu cierpienie, w krzyżu zbawienie, w krzyżu miłości nauka.
DOBRANOC.